Mamy za pasem bardzo ważne spotkanie. Stojąc na progu sprawdzamy – portfel, telefon, dokumenty, klucze… Znów! Znów nie mamy kluczy w kieszeni. Gdzie mogą być? Oto jest pytanie.
Taka sytuacja to żadna abstrakcja – każdy przynajmniej raz musiał zmierzyć się z problemem szukania kluczy, będąc już w butach, właściwie na progu. Zazwyczaj trwa to chwilę, musimy się zastanowić, co ubieraliśmy wcześniej, gdzie wychodziliśmy, a rozwiązanie przyjdzie nam do głowy samo. Powoduje to jednak wielokrotnie, że na umówioną godzinę na pewno nie zdążymy, a w międzyczasie będziemy się stresować, czy na przykład nie zgubiliśmy ich będąc na zewnątrz.
Tak jak jednak na wszystko, tak i na to jest rada. Oczywiście kluczem (nomen omen) do wszystkiego będzie wyrobienie odpowiednich nawyków, w czym możemy sobie pomóc. Na sam początek trzeba ustalić jedno, konkretne miejsce, w którym klucze powinny być odkładane przez wszystkich domowników – nawet te osobiste, bowiem dzięki temu łatwiej będzie zachować porządek. Tak czy inaczej każdy ma swoje klucze w jakiś sposób spersonalizowane (nakładki, breloczki, zawieszki), więc odpada problem pomylenia i wzięcia nieswoich. Dobrym pomysłem w tej kwestii jest nabycie specjalnej kasetki na klucze, która obok funkcji praktycznych ma również walory dekoracyjne. Jeśli nie jesteśmy w stanie znaleźć produktu, który zadowoli nasze gusta artystyczne, to wykonanie takowej także nie jest bardzo trudne.
Tam zaś każdy haczyk powinien być opisany imieniem domownika. Z pewnością przez pierwszy okres czasu będziemy musieli się pilnować sami i sami siebie, bowiem złe nawyki zmienić bardzo trudno. Powszechną praktyką jest wieszanie takich kasetek tuż przy drzwiach – owszem, łatwo tam zawiesić klucze zaraz po wejściu do domu, ale jednocześnie narażamy się na ryzyko. Jeśli ktoś w jakiś sposób wejdzie do nas do domu przez otwarte drzwi, może ukraść klucze i spokojnie wrócić później, licząc, że jeszcze nie zdążyliśmy wymienić zamków. Pomocna w tej sytuacji okaże się także wierność nawykom – jeśli domownik jest obecny, a jego klucze nie, od razu zorientujemy się, że coś jest nie tak.
Odpowiednio dobrany wieszak na klucze może być nawet elementem dekoracyjnym. Sposbów ich wykonania są miliony, a większość zależy od naszej wyobraźni. Dzięki uniwersalnemu wyglądowi możemy spokojnie zawiesić go nawet w pokoju dziennym, całkowicie minimalizując ryzyko. Ci, którzy nie chcą, by ich klucze były cały czas na wierzchu mogą się zastanowić nad kupnem szkatułki, w której zmieszczą się wszystkie komplety – rzecz w tym, że wtedy będziemy musieli się przez nie przekopywać, zamiast wygodnie zdjąć ze ściany.
Najważniejsze jest jednak, byśmy przyzwyczaili się do odkładania newralgicznych sprzętów w jedno miejsce. Taki automatyzm działań to dobra praktyka. Pozwoli nam uniknąć wielu stresujących sytuacji i spóźnień.