Niestety w Polsce nadal nie jest popularne zabezpieczanie się przed pożarem. Owszem, duże placówki takie jak firmy i szkoły mają obowiązek zapewnienia bezpieczeństwa osobom przebywającym w budynku. W domach, mieszkaniach prywatnych jest to rzadkie zjawisko. Często domownicy nie przestrzegają podstawowych zasad bezpieczeństwa. Co robić a czego nie, by uchronić naszych bliskich przed niebezpieczeństwem pożaru?
Przede wszystkim nie wyrzucać niedopałków do kosza. Pojemniczek z wodą do którego najpierw trafi np. zapałka skutecznie ją ugasi. Palacze nie mogą palić w łóżku, chwila nieuwagi, nie mówiąc o zaśnięciu mogą doprowadzić do tragedii. Dzieci nie powinny mieć dostępu do zapałek i zapalniczek, zabawa może skończyć się nieszczęściem, jeżeli nie pożarem to oparzeniem malucha. Warto też z nimi porozmawiać o tym czego nie robić by uniknąć pożaru i jak się zachować, gdy jednak do niego dojdzie. Łatwopalne odpady najlepiej jak najszybciej wyrzucić, ich przetrzymywanie nie ma sensu.
Co warto sprawdzić? Na pewno kable elektryczne. Powinny być ukryte w prowadnicach, które mają różne wielkości dlatego można je dostosować do grubości, ilości przewodów. Na kontakty nałóżmy zaślepki, by dzieci nie wkładały w nie palców i zabawek. Zbyt wiele elektroniki podłączonej do jednego gniazdka może spowodować przeciążenie, warto więc i na to zwrócić uwagę.
Obowiązkowo, powinna być w domu chociaż jedna gaśnica. Najlepiej przechowywać ją w kuchni, gdzie gotujesz i jest najwięcej ognia. Czujniki dymu są najrzadziej spotykane w polskich domach. Nie trzeba instalować całego systemu z czujnikami, spryskiwaczami i zraszaczami. Jeden na jedno piętro będzie wystarczający. W razie zagrożenia poinformuje o nim sygnałem dźwiękowym. Dodatkowo można zainstalować czujniki tlenku węgla. Są łatwe w instalacji i przy tym nie drogie. Cena czujnika dymu waha się od 70 do 300 zł, czadu około 40zł. Ciekawym rozwiązaniem są wyłączniki automatyczne kontrolujące wartość przepływającego prądu. Gdy zostanie przekroczony maksymalny limit przerywa on obwód i nie włącza go do czasu usunięcia usterki. Na końcu przypomnę, że nie warto udawać bohatera i walczyć ze zbyt dużym ogniem na własną rękę. Pod numer 998 czekają osoby, które zrobią to lepiej od nas, a my nie będziemy narażać życia i zdrowia.