Niemowlak rośnie w oczach. Ani się obejrzysz, a mleko przestanie mu wystarczać. Dziecko, która ma pół roku już zaczyna jeść pokarmy inne niż mleko czy kaszki. Pierwsze miksowane zupki, gotowane warzywa czy mięso dziecko może próbować jeść samodzielnie, nawet jeśli to oznacza sprzątanie kuchni i mycie podłóg.
Aby uniknąć prania ubranek dziecka po każdym posiłku, zaopatrz się w śliniaczek. Dostępne są takie tradycyjne, z tkaniny lub wykonane z gumy – można je wytrzeć szmatką, co jest bardzo praktyczne w podróży. Kiedy tylko dziecko zyska umiejętność chwytania przedmiotów, można podawać mu napoje w specjalnym zakręcanym kubeczku z uchwytami. Maluch szybko opanuje sztukę z naczyniem, z którego nic nie wylatuje przypadkowo. Następnym etapem jest jedzenie papek i zupek. Do tego potrzebne są odpowiednie sztućce dla dzieci. Powinny być wykonane z tworzywa delikatnego, które nie uszkodzi wrażliwych dziąseł. Muszą także mieć odpowiedni kształt – zaokrąglone końcówki dla bezpieczeństwa oraz ergonomiczny kształt przystosowany do dziecięcej rączki – dla łatwości posługiwania się łyżką czy widelcem. Niektórzy producenci oferują sztućce wykonane z tworzywa, które zmienia barwę, jeżeli jedzenie jest zbyt gorące – to bardzo praktyczne rozwiązanie.
Nauce jedzenia sprzyjają miseczki wykonane tak, że korzystanie z nich jest bezpieczne i wygodne dla dziecka a jednocześnie praktyczne dla rodziców. Miseczki posiadają uchwyty, dzięki którym malec może „operować” naczyniem. Mogą być dwudzielne – to zapewni maluchowi jeszcze większą frajdę. Niektóre naczynia mogą służyć również do przechowywania jedzenia w zamrażarce i podgrzewania posiłku w mikrofalówce.