Dom jest naszym schronieniem, spędzamy w nim większość czasu, a nasze życia często orbitują wokół problemów z mim związanych, nic więc dziwnego, że kwestie dotyczące gościnności, współżycia sąsiedzkiego i codziennego bytowania znalazły swoje odzwierciedlenie w języku. Przysłowia związane z domostwami są liczne, przytoczmy i poznajmy najciekawsze z nich.
Wolnoć Tomku w swoim domku
Często niepoprawnie zapisywane jako „wolność Tomku w swoim domku”, kłopotliwe pierwsze słowo jest połączeniem czasownika „wolno” z zaimkiem „ci/tobie” w skróconej formie. Autorem jest Aleksander Fredra (przynajmniej on pierwszy ją zapisał), pochodzi z bajki „Paweł i Gaweł” i oznacza oczywiście, że we własnym domu można robić co się tylko chce. Podobne znaczenie ma anglojęzyczne powiedzenie „my home is my castle” – mój dom jest moją twierdzą.
Gość w dom, Bóg w dom
Przysłowia związane z gościnnością są bardzo ważne, ponieważ nakaz ochrony przybyszów, którzy szukają schronienia pod naszym dachem, jest jednym z najważniejszych elementów budowy cywilizacji. W przeszłości pogwałcenie zasady gościnności karano śmiercią, a nie było gorszej przewiny od od krzywdy wyrządzonej gościowi. Stąd to przyjazne określenie ma dość ponure konotacje – odwiedzających należy traktować z podobnym szacunkiem jak same bóstwo, kara za naruszenie tego prawa będzie równie sroga.
Czym chata bogata tym rada
Rozszerzeniem nakazu ugoszczenia jest powiedzenie, które nakazuje nie tylko dać kąt do odpoczynku, ale także traktować każdego gościa jak najlepiej. Zapewnienie mu luksusów, czasami wykraczających poza skromne możliwości gospodarzy, prowadziło niekiedy do prawdziwej rujnacji. Z drugiej strony oszczędzanie na gościach było powodem do wstydu, dlatego ostracyzm sąsiadów pilnował przestrzegania tej zasady i dał umocowanie temu powiedzeniu.
Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej
Przysłowie występujące w wielu językach i kulturach (praktycznie identyczne wersje znajdziemy w języku angielskim, rosyjskim czy duńskim), głosi pochwałę stron ojczystych. W formie wyszywanej i haftowanej znajdowało miejsce na ścianach wielu domostw, będąc niejako symbolem nostalgii za miejscem urodzenia.
Kawalerowi wszędzie źle, żonatemu tylko w domu
Przysłowie, z wierzchu rubaszne i wesołe, tak naprawdę poczuciu wszechogarniającego przygnębienia przeciwstawia piekło życia małżeńskiego. Oczywiście nie traktujmy go zbyt poważnie, ale daje do myślenia.
Przysłowia są zróżnicowanymi, długo żyjącymi formami językowymi, dlatego warto je poznawać, by wiedzieć więcej o historii języka i historii w znaczeniu ogólniejszym. Kilka przykładów znajdziemy pod tym linkiem.