W nowoczesnym miejskim budownictwie coraz większą uwagę przywiązuje się do bezpieczeństwa. Wejścia do osiedla pilnuje stróż,
a domofony z kamerą stają się coraz bardziej popularne. Z sąsiadem za ścianą można również czuć się komfortowo. Nieco inaczej jest w przypadku domu. Często stróżem jest pies, a systemy alarmowe są niestety rzadkością. Niestety, ponieważ ta jednorazowa inwestycja może uchronić nas przed nieprzyjemnościami, a nawet bardzo poważnymi stratami.
Dobry system alarmowy powinien wykrywać zagrożenie i natychmiast nas o tym informować, jednocześnie nie ogłaszając fałszywych alarmów. Powinien być również prosty w obsłudze i dopasowany do wymagań użytkowników. Co zatem zrobić by tak było?
Zacznijmy od zasady starej jak świat, że na bezpieczeństwie nie można oszczędzać. Ochronę rodziny powierzmy specjaliście, który nie będzie proponował kiepskiego sprzętu, nieco tańszego byleby zarobić. Warto sprawdzić fachowca/ firmę i jego propozycję sprzedażową, choćby szperając na forach internetowych. Pierwszą czynnością jaką należy wykonać to projekt instalacji. Gdy już jest on znany należy dokładnie zapoznać się ze specyfikacją oferowanego sprzętu, w którym wyszczególnione zostaną podstawowe komponenty: centrale, czujki, moduły komunikacyjne czy sygnalizatory. Kolejnym etapem jest montaż, od którego w większości zależy funkcjonalność całej instalacji. Częstym błędem jest umieszczanie czujek ruchu typu PIR, naprzeciw okien i drzwi, gdy ich miejsce jest obok.
Ostatnim zadaniem fachowca jest wytłumaczenie nam – użytkownikom instalacji, jak z niej korzystać. Wbrew pozorom, nie jest to takie proste, a nasza niewiedza może znacząco wpłynąć na obniżenie skuteczności pracy alarmu. Czego zatem unikać, a co robić?
Po pierwsze, należy zmienić fabryczne hasła dostępu, nie ignorować komunikatów ostrzegawczych – być może właśnie któryś
z czujników uległ awarii oraz nie zastawiać czujników przedmiotami, np. meblami, kwiatkami. Niezwykle ważne jest więc zapoznanie się z instrukcją obsługi, by nie zmniejszyć czujności lub nie prowokować fałszywych alarmów. Skoro już postanowiliśmy zainwestować, zróbmy to mądrze, by nie były to pieniądze wyrzucone w błoto.